Kijki zamiast telefonu

Każda, nawet najmniejsza aktywność fizyczna powoduje produkcję endorfin, nazywanych też „hormonami szczęścia”. To małe cząsteczki, które poprawiają samopoczucie, łagodzą skutki stresu, zmniejszają napięcie w organizmie i wprawiają nas w dobry humor. Dlatego, z ogromną radością nasza szkoła przyjęła zaproszenie do kolejnej edycji projektu pod nazwą „Kijki zamiast telefonu”. Organizatorem wyżej wymienionego przedsięwzięcia było Polskie Stowarzyszenie Nordic Walking. Natomiast, za naukę prawidłowej techniki chodzenia zadbała pani Paulina Ruta – wykwalifikowany trener Nordic Walking z licencją Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
– Wystarczy mieć odpowiednio dobrane kijki i wygodny strój, aby zacząć przygodę z tą niezwykłą aktywnością! –zapewniała pani instruktor.
I miała rację! Nikogo w naszej szkole nie trzeba długo namawiać na ćwiczenia z kijami.   Organizm potrzebuje ruchu. A Nordic Walking to łatwo dostępna forma wysiłku fizycznego. Ten łagodny trening aerobowy wzmacnia mięśnie, poprawia wydolność tlenową i usprawniają pracę serca oraz całego układu krążenia. A przede wszystkim odciąga ręce od telefonu! Poza tym na spacer z kijkami warto zabrać bliską osobę lub znajomego, dzięki czemu miło spędzimy czas i zacieśnimy więzy społeczne. Ponadto, w trakcie zajęć prowadzonych przez panią Paulinę Rutę nie było czasu na nudę. Podczas lekcji, oprócz nauki prawidłowej techniki chodzenia z kijkami, uczniowie uczestniczyli w grach i zabawach integracyjnych, ćwiczeniach rytmizacyjnych, kształtując przy tym podstawowe zdolności motoryczne – jak siła, szybkość, wytrzymałość i reakcja na sygnał. Można krótko ująć, że główny cel projektu: profilaktyka zdrowotna, integracja społeczna i rekreacja, na pewno zostały osiągnięte! Nic dziwnego, że uczniowie już dopytują o następną edycję programu. Mamy zatem ogromną nadzieję na kolejne spotkania, aby móc odkrywać kolejne zalety chodzenia z kijami.

 

„Spotkanie z duchem kopalni, Statua Wolności
i drewniany osiołek, czyli…
Kotlina Kłodzka w pigułce”

1 czerwca 2022 r. klasy 5 pod opieką swych wychowawców udały się na dwudniową wycieczkę do  Kotliny Kłodzkiej. Pierwszym punktem było zwiedzanie Świdnicy – pięknego, choć trochę omijanego przez turystów miasta położonego nad rzeką Bystrzycą na Przedgórzu Sudeckim, które zaskoczyło nas swoją bogatą historią i wspaniałymi zabytkami: ewangelicko-augsburskim Kościołem Pokoju im. Trójcy Świętej i katedrą. Wielkie wrażenie wywarły na nas nie tylko przepiękne wnętrza tych budowli, lecz także  ich historia, o której z pasją opowiadał lokalny przewodnik. Okazało się, że świdnicki Kościół Pokoju to największa drewniana barokowa świątynia w Europie wzniesiona w systemie szachulcowym w 1657 r., a od 2001 r. wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z kolei Katedra św. Stanisława Biskupa i Męczennika i św. Wacława Męczennika to gotycki kościół i jeden z najważniejszych zabytków Świdnicy, od 2017 r. znajdujący się na liście Pomników Historii. Świdnicka katedra zalicza się do największych kościołów Dolnego Śląska, a jej wieża o wys. 101,21 m jest obecnie najwyższą na terenie całego Śląska i szóstą co do wielkości w Polsce. Wizyta w tym urokliwym mieście zakończyła się spacerem po świdnickiej Starówce i podziwianiem jej historycznych mieszczańskich kamieniczek.

Ze Świdnicy udaliśmy się w kierunku Kłodzka – głównego miasta ziemi kłodzkiej, szczycącego się bogatą historią i zabytkami. Jak się jednak wkrótce przekonaliśmy, Kłodzko oferuje swym gościom nie tylko podróż w przeszłość, ale i okazję, by zobaczyć wspaniałe atrakcje turystyczne z Polski, Europy i świata, i to nie wydając fortuny na podróże. Jak to możliwe? Otóż  na obrzeżach Kłodzka znajduje się Park Miniatur Minieuroland – rozległy kompleks rekreacyjno-edukacyjny, który oprócz stworzonych z wielką precyzją miniaturowych budowli oferuje miłośnikom natury możliwość podziwiania przepięknej, bujnej roślinności, a tym, których rozpiera energia – okazję do szalonej zabawy na placu zabaw.

2 czerwca, czyli drugi dzień pobytu w Kotlinie Kłodzkiej, rozpoczął się od zwiedzania jej stolicy, czyli Kłodzka – miasta, które przyciąga  turystów wieloma atrakcjami, jakie można w nim znaleźć. Wśród nich na uwagę zasługują podziemia kłodzkiego Rynku: sieć głębokich, liczących nawet 30 metrów, korytarzy, komór, chodników, tuneli i piwnic,  które przez kilkaset lat, od XIII do XVII w., drążyli pod miastem jego mieszkańcy. Niegdyś chroniły one kłodzczan przed zarazą, np. w 1680 r., podczas epidemii dżumy, ucieczką do podziemnego miasta ratowały się całe rodziny. Głębokie podziemia przydawały się także podczas licznych wojen przetaczających się przez ziemię kłodzką, dając schronienie mieszkańcom miasta i pozwalając uchronić przez zniszczeniem najcenniejszy dobytek. W latach 60-tych XX w. w labiryncie kłodzkich podziemi została wytyczona 600-metrowa Podziemna Trasa Turystyczna, którą wyposażono w liczne eksponaty wprowadzające zwiedzających w klimat miasta z XVI – XVIII  w. i obrazujące życie dawnych mieszkańców Kłodzka.

Z mrocznych i tajemniczych podziemi udaliśmy się na powierzchnię, a dokładniej do Muzeum Ziemi Kłodzkiej, w którym znajdują się bogate zbiory eksponatów związanych z tym regionem – historycznych, archeologicznych, etnograficznych, artystycznych i przyrodniczych. Naszą szczególną uwagę przykuła zwłaszcza kolekcja zegarów.

Niezapomniane chwile spędziliśmy w mieście złota – Złotym Stoku. To tu cofnęliśmy się w czasie, by zobaczyć, jak wyglądało życie w średniowiecznej osadzie górniczej. Ci odważni (a tych nie brakowało!) weszli na Ścieżkę Strachu i przeżyli mrożące krew w żyłach spotkanie z prawdziwym Katem… Ci, którym miły jest blask złota, mogli pobawić się w średniowiecznych poszukiwaczy tego cennego kruszcu.

W końcu spragnieni jeszcze większych przygód i mocnych wrażeń weszliśmy do kopalni, gdzie czekało na nas jeszcze więcej cennych, ekscytujących i niezapomnianych wrażeń. Sympatyczna pani przewodnik pokazała nam narzędzia górnicze i zapoznała z  historią górnictwa (widzieliśmy np. mapy i plany kopalni, gabloty z dawnymi narzędziami górniczymi i hutniczymi, minerały, sztabki złota…) W Sztolni Czarnej, głęboko pod ziemią, w małej komorze podziwialiśmy  jedyny w Polsce podziemny wodospad, liczący 10 metrów. 

Zobaczyliśmy też  500-metrowy odcinek Sztolni Gertruda, z którą jest związana legenda o zbłąkanej Gertrudzie, żonie jednego z zasypanych podczas wybuchu górników, która postanowiła sama dotrzeć do miejsca katastrofy i uratować swojego ukochanego męża. Z lampą w dłoni, z odrobiną jedzenia, weszła w kopalniane korytarze i… prawdopodobnie zabłądziła w labiryntach złotostockiej kopalni i została tam już na zawsze. Od tamtej pory dobry duch Gertrudy przychodzi z pomocą zabłąkanym górnikom i wskazuje drogę do wyjścia. I my również spotkaliśmy ducha Gertrudy…

Na zakończenie tego emocjonującego pobytu w Złotym Stoku czekała nas jeszcze jedna atrakcja – 300-metrowa trasa podziemna, którą można pokonać jedynie mknącą z zawrotną prędkością pomarańczową kolejką,  która pozwoliła na chwilę odetchnąć i zobaczyć kopalnię z innej strony.

Ostatnią już atrakcją naszego dwudniowego pobytu w Kotlinie Kłodzkiej była wizyta w największej twierdzy górskiej w Europie – Srebrnej Górze. To XVI-wieczna  fortyfikacja, której główną część stanowi zespół bastionόw z potężnym Donjonem – budzącym podziw jednym z najciekawszych obiektów fortyfikacji epoki nowożytnej. Twierdza srebrnogórska   posiadała 151 pomieszczeń na trzech kondygnacjach, ogromne magazyny, 9 studni, zbrojownię, kaplicę, więzienie, szpital, piekarnię, browar, warsztaty rzemieślnicze i prochownię, co czyniło ten fort całkowicie samodzielnym i samowystarczalnym, a w jego wnętrzu mieściło się 3,756 żołnierzy, olbrzymie zapasy amunicji, opału i żywności, o czym z pasją opowiadał nam przewodnik. Uczniowie z pewnością zapamiętają drewnianego osiołka, który niegdyś stanowił narzędzie do wymierzania kary nieposłusznym żołnierzom…

Tym akcentem zakończyliśmy nasz dwudniowy, niezwykle udany i obfitujący w emocje i niezapomniane przeżycia pobyt w Kotlinie Kłodzkiej. Czy tu jeszcze kiedyś wrócimy? Z pewnością, bo ten region wciąż ma mnóstwo ciekawych miejsc do odkrycia i wiele do zaoferowania spragnionym wrażeń turystom.


 
    

Z wizytą w Krasiejowie

W ramach projektu „Szkoła jest fajna” klasy 6a, 6b i 7d wybrały się  na wycieczkę nieopodal Opola, do JuraParku w Krasiejowie – jedynego muzeum na świecie ulokowanego nad czynnym stanowiskiem paleontologicznym. Przekraczając bramę niezwykłego parku, przenieśliśmy się miliony lat wstecz i doświadczyliśmy niezwykłych wrażeń. Swoją przygodę z prehistorią rozpoczęliśmy od wizyty w kinie 5D. Oprócz trójwymiarowego obrazu doznaliśmy wielu wrażeń zmysłowych: dźwiękowych, ruchowych, dotykowych, a nawet zapachowych. Następnie przeszliśmy do Oceanarium, gdzie mogliśmy zobaczyć stworzenia z morskich głębin żyjących na ziemi miliony lat temu.  Największe wrażenie zrobiło na nas stanowisko z ruchomą platformą oraz ekranem z atakującym nas rekinem. Kolejnym etapem naszej wyprawy była Kapsuła Czasu. Na jej pokładzie byliśmy świadkami narodzin Ziemi, galaktyk, Układu Słonecznego. Po pełnej wrażeń podróży, przechadzając się Ścieżką Edukacyjną mieliśmy możliwość obserwacji naturalnej wielkości modeli prehistorycznych gadów oraz zapoznania się z fotoplanszami przedstawiającymi minione środowisko roślinne. Po krótkim odpoczynku przeszliśmy do Parku Nauki i Ewolucji Człowieka. Tu wyposażeni w specjalistyczny sprzęt i w asyście Temponautów przenieśliśmy się nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni oraz byliśmy świadkami fascynujących przemian naszej planety. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób dokonywał się rozwój ludzkości i jakie przeistoczenia zachodziły w poszczególnych dziejach ziemi.  Po dużej porcji wiedzy udaliśmy się na ciepły posiłek. Zwieńczeniem wizyty w parku był pobyt na gigantycznym placu zabaw, który zapewnił sporą dawkę świetnej zabawy i emocji. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni musieliśmy pożegnać się z niezwykłym parkiem prehistorii. Mamy nadzieję, że uda nam się jeszcze tutaj powrócić.



 
   
 

DZIEŃ DZIECKA

Każde dziecko czeka na ten dzień. Uczniowie klasy 1a również nie mogli doczekać się 1 czerwca, czyli Dnia Dziecka. Na ten dzień bowiem zaplanowany mieli piknik z zabawami oraz zwiedzanie Kopalni „Aurelia”. Pogoda dopisała i od rano słońce towarzyszyło podczas całej wycieczki na sztolnię. Wszyscy mieli ze sobą koce piknikowe, smaczne przekąski i mnóstw energii, którą spożytkowali na placu zabaw oraz na „otwartej” siłowni. Poza tym dzieci bawiły się w tradycyjnego berka i w chowanego. Nie zabrakło również typowych gier piknikowych na kocu. Największą jednak atrakcją było zwiedzanie Kopalni „Aurelia”. Część uczniów miał już kiedyś okazję zobaczyć kopalnię, ale dla większości był to pierwszy raz. Każdy otrzymał kask ochronny, aby bezpiecznie przejść po wąskich i niskich korytarzach. Pani przewodnik przedstawiła w ciekawy sposób ważne informacje dotyczące wydobycia złota, a także zaprezentowała skały, w skład których wchodzą miedź i rudy żelaza. Na koniec wyprawy cała klasa puszczała bańki mydlane, które były upominkiem od wychowawczyni. Pozdrawiamy😊

      

Cukierek dla najmłodszych

Właśnie trwa Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom. Dnia 1 czerwca uczniowie klas drugich odwiedzili Miejską Bibliotekę Publiczną w Złotoryi. Uczestnicząc w warsztatach plastyczno – literackich z okazji święta czytelniczego w ramach kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom”. Dzieci podczas zajęć poznały twórczość Waldemara Cichonia i przygody Cukierka na podstawie bestsellerowej rozpoczynającej serię  książki „ Cukierku, ty łobuzie”. Uczniowie z zainteresowaniem słuchali przygód kota o słodkim imieniu, który w rzeczywistości był wulkanem energii i swoim opiekunom przysparzał niemałe kłopoty. Jedne historie kota śmieszyły, inne sprawiały, że mieliśmy ochotę porwać go z książkowego świata i pogłaskać. Pozycja ta została wpisana w 2017 roku na listę lektur szkolnych Ministerstwa Edukacji Narodowej klas I-III. Jeśli chcecie wiedzieć, co jeszcze przydarzyło się pręgowatemu dachowcowi z plamką na nosie, który jest najbardziej wyjątkowym kotem na świecie zachęcamy do przeczytania tej pozycji i poznania innych. Książeczki autorstwa Waldemara Cichonia polecamy zwłaszcza najmłodszych Czytelnikom, którzy rozpoczynają swoją przygodę z literaturą.

    

Mali Turyści

W ostatnim tygodniu maja drugoklasiści wyruszyli na dwudniową wycieczkę autokarową, trasą Karpacz – Szklarska Poręba. W pierwszym dniu odwiedzili jedyną w Sudetach Papugarnię, gdzie mogli przyjrzeć się z bliska egzotycznym ptakom, nakarmić, pogłaskać a nawet wziąć na ramię.

Następnie według programu nastąpił przejazd do Muzeum Karkonowskich Tajemnic. To tutaj, dzięki osiągnięciom współczesnych technologii, dzieci miały okazję doświadczać wszystkimi zmysłami, magii i potęgi, która drzemie w Karkonoszach. Po krótkim spacerze po Karpaczu wyruszyliśmy do Cieplic. Wykorzystując słoneczną pogodę uczniowie aktywnie spędzili czas spacerując po pięknych parkach – Zdrojowym i Norweskim oraz głównym deptaku na Placu Piastowskim. W jednym z uzdrowisk chętne osoby mogły napić się wody leczniczej.

Udając się w kierunku Szklarskiej Poręby, każdy uczestnik z niecierpliwością czekał kiedy pojawi się punkt noclegowy, pensjonat Zającówka. Docelowe miejsce okazało się bardzo urokliwym zakątkiem położonym w samym sercu Szklarskiej Poręby nad rzeką Kamienną. Po zakwaterowaniu w pokojach, odpoczynku i obiadokolacji nie tracąc czasu udaliśmy się na boisko rekreacyjno – sportowe „Orlik”. Radości dostarczył także Skwer Ducha Gór, czyli plac zabaw dla dzieci zorganizowany w formie ścieżki edukacyjnej poznawania atrakcji Karkonoszy. Po dniu pełnym wrażeń,  przyszedł czas na odpoczynek. Jednakże w planach były jeszcze piżama party i konkury, np. na potworka z chrupek kukurydzianych, który przysporzył wszystkim uczestnikom mnóstwo radości. Po dniu pełnym emocji wszyscy twardo usnęli w swoich pokojach. Wykorzystał to   Duch Gór”, który zostawił na nosach małych turystów kropkę w kolorze czarnym. Po przebudzeniu trwały dyskusje, padły nawet podejrzenia na konkretne osoby.

Po śniadaniu  i wykwaterowaniu kolejnym celem wycieczki była Leśna Huta, gdzie uczestnicy byli świadkami wytopu szkła i produkcji z niego rożnych przedmiotów użytku codziennego. Następnie przyszedł czas na działanie. Drugoklasiści brali udział w warsztatach  szlifowania grawery na szklance. Nie pominęliśmy także Muzeum Ziemi Juna, gdzie  oglądaliśmy mineralogiczne skarby z całego świata, które skrywa Ziemia. W drodze powrotnej do domu nie ominęliśmy atrakcji turystycznej, jakim jest głaz osadowy „ Hybotek” i  Wodospad Szklarki, którego wody opadają do malowniczej doliny. To tło stanowiło doskonalą scenerię do sesji zdjęciowej.

Chociaż majowa pogoda była niezbyt łaskawa, to my mieliśmy dużo szczęścia. Poza tym dwudniowy pobyt w Karkonoszach był doskonalą inspiracją i integracją. Aktywnym i kreatywnym spędzonym czasem, który na pewno na długo pozostanie w pamięci.

Korzystając z okazji wychowawcy klasy 2a i 2b wraz z uczniami składają szczególne podziękowania rodzicom Monice Hołówce i Barbarze Kobzie. Paniom, które wykazały się wielkim zaangażowaniem i świetnym podejściem do dzieci podczas klasowej wycieczki szkolnej. Dziękujemy :).

Najpiękniejsze paskudy świata!

Według językoznawców pierwsze wzmianki na temat słowa paskuda  odnotowano już w XV wieku. Wyraz oznaczał kogoś biednego, lichego, marnego, a przez to niemiłego, odrażającego. Opisywane są też jako szkaradne stworki  o bardzo dziwnym i jedynym w swoim rodzaju wyglądzie. Temat paskudy pojawia się także w opisach różnych nieoczywistych postaci: „Kształtem przypomina ogromną dżdżownicę z wielką głową i różnokolorowymi członkami. Jest przyjaznym stworzeniem, oczywiście dla życzliwych ludzi”. Jakże więc trudne zadanie mieli uczestnicy powiatowego konkursu plastycznego pod hasłem „Najpiękniejsze paskudy świata”, zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Złotoryi. Temat pracy wyzwolił w małych uczestnikach ogromne pokłady inwencji twórczej. Kreatywność, materiały, technika oraz sposób wykonania figurek zaskoczyły wszystkich. Tym bardziej cieszymy się,  że w gronie laureatów znaleźli się nasi dwaj pierwszoklasiści: Wincent Pawłowski zajął I miejsce, a Piotr Ardelli otrzymał wyróżnienie.

Młodym artystom „najpiękniejszych paskud” serdecznie gratulujemy i życzymy, aby nagrody stały się początkiem dalszej przygody w odkrywaniu wielkich zasobów własnych możliwości.

W gronie laureatów

Julia Hołówka – laureatem Dolnośląskiego  Konkursu Biologicznego dla uczniów szkół podstawowych w roku szkolnym 2021/2022!

Biologia stanowi jedną z najważniejszych dziedzin nauki w życiu każdego z nas. To dzięki niej  wiemy o żywych organizmach tak wiele. Współczesna biologia to również genetyka, biotechnologia, ewolucja, czy ekologia. W jej ramach mieści się rozmaitość procesów otaczającego nas świata, zarówno roślinnego jak i zwierzęcego. Nauka biologii nie należy do łatwych, prócz teorii obejmuje także doświadczenia, eksperymenty i obserwacje laboratoryjne.  Dlatego   z ogromną dumą i przyjemnością informujemy, że wśród tegorocznych laureatów Dolnośląskiego  Konkursu Biologicznego dla uczniów szkół podstawowych w roku szkolnym 2021/2022 znalazła się nasza uczennica Julia Hołówka z klasy VIII b.

Konkurs „zDolny Ślązak”, realizowany w ramach Dolnośląskiego Systemu Wspierania Uzdolnień od 2000 r., jest najważniejszym konkursem wojewódzkim skierowanym do wszystkich uczniów klas IV – VIII szkół podstawowych z terenu województwa dolnośląskiego. Składa się z trzech etapów. W tym roku szkolnym do konkursów przedmiotowych w eliminacjach szkolnych przystąpiło 60 649 uczniów, na etapie powiatowym 3 738, a w finałach wojewódzkich 665.

W trakcie uroczystej gali, która odbyła się  w Auli Jana Pawła II Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Julia odebrała medal i dyplom laureata. Podczas wręczania nagród Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk zwrócił się do wszystkich zebranych: – W imieniu wszystkich pracowników Kuratorium Oświaty wraz z delegaturami chciałbym się Wam drodzy laureaci nisko ukłonić. Z całego serca pogratulować, powiedzieć, że szanujemy Wasz wysiłek, osiągnięcia i że Was szczerze podziwiamy. Jesteście naszą przyszłością  i nadzieją. Przyłączając się do tych słów, wierzymy,  że tym osiągnięciem Julia otworzyła sobie drzwi
do dalszych sukcesów. Jednocześnie pokazała innym, że warto systematycznie pracować, rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Gratulujemy Julii i zachęcamy wszystkich uczniów do udziału w kolejnej edycji „zDolnego Ślązaka”.

Piłkarze na podium

18 maja 2022r. w Świdnicy odbył się finał wojewódzki XXII edycji Turnieju Piłki Nożnej „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku” w kategorii u-12. Reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 1 w Złotoryi zdobyła II miejsce. Na zawodach piłkarskich spotkali się mistrzowie powiatów. Złotoryjską „Jedynkę” reprezentowali: Dawid Chmielak, Wiktor Czapiński, Maciej Kandora, Michał Kowalski, Przemysław Leszczewicz, Wiktor Mul, Dawid Nowodyła, Aleksander Przepióra, Jakub Urszel.


Należy zaznaczyć, że jest to największy sukces szkoły w tej kategorii. Droga do niego nie była łatwa. Organizatorzy ustalili, że w ćwierćfinale zagrają zwycięzcy poszczególnych grup (było ich 7) oraz jedna drużyna z miejsca drugiego z największą ilością zdobytych punktów.

W wyniku losowania nasi chłopcy zagrali w grupie B. Po rozegraniu meczów z SP1 Dzierżoniów, SP3 Trzebnica oraz SP4 Ziębice uplasowali się na pierwszym miejscu. Wygrana w fazie grupowej otworzyła nam drogę do dalszych rozgrywek – pucharowych. W ćwierćfinale zwyciężyliśmy z SP Siedlce, a w półfinale uległa nam drużyna z ZSP 6 w Wałbrzychu. Mecz finałowy rozegraliśmy z drużyną ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego we Wrocławiu. Był to jedyny mecz, który nasza reprezentacja przegrała, ale było to bardzo zacięte spotkanie. Graliśmy jak „równy z równym”.

Wszyscy chłopcy rozegrali wspaniały turniej. Doskonale w ataku spisywali się: Aleksander Przepióra, Przemysław Leszczewicz oraz Wiktor Mul. Niezawodni w obronie byli: Maciej Kandora i Wiktor Czapiński. Michał Kowalski został okrzyknięty najlepszym bramkarzem turnieju i otrzymał specjalną nagrodę. Drużyna zaprezentowała wysoki poziom podczas trwania całej imprezy zarówno pod względem dojrzałości i umiejętności piłkarskich jak również kulturalnego zachowania zgodnie z zasadą gry „fair play”.

 

Drużynie SMS Junior Wrocław, która będzie reprezentować Dolny Śląsk w finale mistrzostw krajowych życzymy zwycięstwa.

Z wizytą u alpak

W maju klasa 1a i 1b wzięły udział w wycieczce do Proboszczowa. Celem głównym wycieczki było przybliżenie uczniom warunków życia na wsi oraz zapoznanie z alpakami i opieką nad nimi. Dzieci miały bezpośredni kontakt ze zwierzętami, mogły je pogłaskać i nakarmić. Przy okazji dowiedziały się skąd pochodzą alpaki, czym się odżywiają i jak długo żyją. Nie zabrakło również zabaw ruchowych z wykorzystaniem różnorodnego sprzętu sportowego i nie tylko. Klasy podzielone na grupy ścigały się jak w prawdziwych zawodach sportowych.  Było dużo śmiechu, wytężonego wysiłku i zdrowej rywalizacji. Po tych zmaganiach dzieci mogły wykazać się zdolnościami manualnymi. Każdy, według własnego pomysłu, stworzył piękny obraz nitkowany na drewnie. Wszyscy bardzo się starali, ponieważ były to upominki dla mam z okazji ich święta. Na koniec zorganizowano ognisko z kiełbaskami oraz pieczenie pianek. Apetyt dopisał całej grupie. Uczniowie wrócili zadowoleni i oczekują kolejnych wypraw.