Chrośnica – czyli jak to ze lnem było?

Uczniowie klasy 3a wybrali się do urokliwego miejsca, by zobaczyć i sprawdzić czy jest tam, jak pisała Maria Konopnicka w legendzie „Jak to ze lnem było”…„wielkie królestwo, wszelkiego dobra i bogactwa pełne, pola wielkie, sady śliczne, od grusz, od jabłoni czerwieniejące z dala, po lasach zwierzyny huk, w ziemi żelaza dość, na powietrzu ptactwo takie, że co jedno odleci, to drugie przyleci, bydła, koni, owiec stada okrutne, nieprzerachowane, po rzekach ryby jakie tylko, i małe, i duże, kwiecia też po łąkach mnóstwo dla królewiątek małych, co jedno przekwitnie, to drugie zakwita”. A tam – wieś, nazywana wioską barwnych wątków i Ekomuzeum Tkactwa i Barwienia Naturalnego. Miejscowość położona w Górach Kaczawskich w gminie Jeżów Sudecki, w dolinie potoku Lipka, wypływającego spod Łysej Góry. Przed wiekami słynęła z tradycji tkackich i wyrobu wysokiej jakości płótna. To Chrośnica, która przywitała odwiedzających przepięknym  krajobrazem, zielonymi łąkami i drzewami oraz czekającymi na swoich gości paniami: Moniką  i Joanną, które tryskały dobrym humorem i niesamowitą energią. Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji miejsca, krótkiej historii wsi. Następnie przyszedł moment zapoznania się z tradycyjnymi metodami uprawy i obróbki lnu – rośliny, która przeistacza się kolejno w przędzę, płótno, bieliznę czy papier, a potem nadeszła chwila na wspólne tworzenie włókna lnianego tradycyjnymi narzędziami. Uczniowie poznali również  rośliny posiadające właściwości barwiące.  Panie mówiły o wymaganiach klimatycznych i glebowych jakie muszą być spełnione, aby ta niepozorna, modro kwitnąca roślina stała się cenna. Opowiedziały co się dzieje kiedy dojrzewa i nadchodzi jej zbiór, odziarnianie  i młocka, roszenie (moczenie), międlenie i trzepanie lnu, pakulenie włókien krótkich, czesanie, przędzenie  i tkanie. Ciekawostką stała się informacja, iż niemal każda gospodyni posiadała warsztat tkacki, na którym zasiadała zimą. Tkanie trwało przez cały post, trzeba było wszystko utkać i połatać, by żadna praca nie została. W przerwie dzieci zajadały się przepyszną drożdżówką upieczoną z wiejskich produktów przez panią Monikę i degustowały herbatę ze świeżej mięty. Na koniec wszyscy mogli wykonać zaprojektowaną przez siebie torbę lnianą i zabarwić ją kolorem indygo. Gdy torby się suszyły, pani Monika zaprosiła nas do zwiedzania wsi. Opowiadając ciekawe historie  związane z mieszkańcami, powstaniem zabytków – kościoła pw. św. Jadwigi Śląskiej oraz pojawieniem się krzyży pokutnych.  Od samego przyjazdu zagadką była obecność Szafy z książkami – kolorowa, niepozorna, a przyciągająca wzrok. Stała przy drodze. Jak się okazało jest ona dostępna dla mieszkańców Chrośnicy, gości oraz turystów. Książki można poczytać na miejscu, a także wypożyczyć do domu oraz na trasę wędrówki. Trzecioklasiści też z niej skorzystali, a nawet złożyli swoje podpisy do specjalnej Księgi – na pamiątkę i z zapewnieniem, że tu jeszcze wrócą.